Nasze placówki jeszcze w 1942 r. przyjmowały różne walki z bandami UPA, mieszkając przy tym w swoich wsiach. Jednakże stopniowo narastały napady band ukraińskich na ludność polską, nie było innej drogi, jak organizować się i nie dać się zaskoczyć, tak jak to miało miejsce we wsi Parośla, gdzie bandy ukraińskie, były dobrze zorganizowane, uzbrojone i stacjonowały w dużych ilościach po wsiach ukraińskich. Pamiętam, że to było w grudniu 1942 r. banda UPA w sile, którą trudno opisać, napadła po Parośli na wieś Marianówkę, przyjechali z taborem do rabowania wsi po wymordowaniu. Jednakże wówczas przyjęliśmy zaciekłą walkę w obronie przy małym uzbrojeniu, zabiliśmy kilku banderowców i konie. Banderowcy nie spodziewając się obrony, wpadli w panikę i poczęli uciekać, zabierając zabitych i rannych. Z naszej strony został zabity Żurawski z synem i Stolarski Edward. Od tej chwili już Polacy zaczęli masowo opuszczać Marianówkę i inne mniejsze wsie jak Zaramienie, Moszkopol i inne, do większych skupisk ludności jak Perłysianka, Balarka, aż do Huty Stepańskiej. Ukraińcy cały czas napadali na wsie polskie, mordując ludzi, którzy nie zdążyli uciec. Rabowali cały polski dobytek, a następnie całe wsie palili po kolei. Nic nam nie zostało, aż do Huty Stepańskiej. W Hucie Stepańskiej zaczęto organizować samoobronę, a także i w okolicznych wsiach jak Omelanka, Kamionka, Temne, Siedlisko, Wyrka, Soszniki, Perespa, Użanie, Hały i inne, aż do Rafałówki i Grabiny. W Hucie Stepańskiej zaczęło brakować żywności dla zgromadzonej ludności, to też naszym obowiązkiem było wyjeżdżać na pozostawione wsie polskie i szukać schowanej żywności. Nie zawsze można było coś przywieźć, ponieważ napotykaliśmy na duże oddziały ukraińskie i zmuszeni byliśmy przyjmować nierówną walkę, przy tym jak zwykle były ofiary. W Hucie Stepańskiej też nie było spokoju, częste podjazdy i napady przynosiły ogromne szkody, przywożono całe pomordowane rodziny. Sytuacja z każdym dniem stawała się coraz gorsza. Słysząc, że tam wymordowano, tam żywcem spalono, jak to miało miejsce w Janowej Dolinie, gdzie w kościele zamordowano ponad 400 osób, sytuacja była nie do opisania.

Wreszcie w dniach 16 i 17 lipca 1943 r. banderowcy w sile około 40 tysięcy napadło na Hutę Stepańską i jej okoliczne wsie, tj. Omelanka, Kamionka, Siedlisko, Wyrka, Soszniki i Hały stanęły w jednym ogniu. Rozpoczęła się masowa rzeź ludności polskiej. Broniliśmy się zaciekle, bez specjalnej broni (bo ogółem, to chyba więcej nie było jak około 20 karabinów i parę automatów, reszta to kosy pikulce, widły itp.). W sumie doszłoby do strasznej tragedii, gdyby nie zjawił się człowiek pod pseudonimem „Wujek”, „Bomba”, nazwisko jego, jeżeli się nie mylę, Kochański. On właśnie objął dowództwo nad naszą samoobroną, w ten sposób pod jego dowództwem zdobyliśmy trochę broni i odparliśmy prawie wszystkie ataki banderowców. Jednakże Huta Stepańska i okoliczne wsie zostały całkowicie spalone. W czasie tych walk został ranny w rękę nasz dowódca „Wujek”. W związku ze spaleniem naszych wsi nie pozostało nam nic innego jak ewakuować ludność do najbliższej stacji kolejowej Rafałówka. Po drodze było mnóstwo różnych napadów, podjazdów morderczych gdzie mnóstwo Polaków niestety padło ofiarą. W czasie przemarszu ludzie panicznie uciekali, często nie wiedząc dokąd i w jakim kierunku uciekać, toteż w tym wypadku najwięcej było ofiar. Po trudnych drogach dotarliśmy do Rafałówki i Grabiny, skąd jeszcze byliśmy zmuszeni powracać, aż prawie do Huty Stepańskiej w celu poszukiwania pojedynczych osób, jednak nawet całe rodziny siedziały w bagnach i dziurach, z których ponownie trzeba było ewakuować do wymienionych stacji, gdzie Niemcy tylko czekali, segregując ludzi na grupy silnych, słabych i najsłabszych i wywozili do Niemiec na roboty.

P/w  relacja pochodzi z opracowania: " WOŁYŃ 1943    Ludobójstwo Polaków na Wołyniu 1939–1945 Świadectwa ". Instytut Pamięci Narodowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Oddział w Gdańsku Gdańsk 2019 . Wyszukał i wstawił: B. Szarwiło


GTranslate

enfrdeitptrues

Włamanie do serwisu

Strona odtworzona po ataku hakerskim. W przypadku dostrzeżenia braków i niespójności z poprzednią zawartością serwisu oraz w celu zgłoszenia ew. uwag prosimy o kontakt z nami.

Wołyń naszych przodków

wp4.jpg

PAMIĘTAJ PAMIĘTAĆ

Czytaj także

 

 

Rzeź Wołyńska

lud10.jpg

Szukaj w serwisie

Gościmy

Odwiedza nas 440 gości oraz 0 użytkowników.

Statystyki

Odsłon artykułów:
14149288