Naga prawda o bohaterach Ukrainy
Wreszcie po wielu perypetiach pojawiła się na półkach księgarskich 2 tomowa praca Mieczysława Samborskiego; "Sprawcy ludobójstwa Polaków na Wołyniu w czasie II wojny światowej. Historia Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii", Wydawnictwo Polityka Polska, t. 1, ss. 562, tom 2, ss. 720, oprawa twarda, Warszawa 2018. Szkoda, że dopiero w końcówce roku 75 rocznicy "Rzezi Wołyńskiej", ale nie ma tego złego co na dobre nie wyjdzie, bo pojawiła się w przeddzień : 110. rocznicy urodzin Bandery , jednego z przywódców ukraińskich nacjonalistów i 90. rocznicy pierwszego zjazdu OUN. Trafnie zauważają internetowe serwisy, że "Ukraina idzie w zaparte" ogłaszając upamiętnienia na szczeblu państwowym. Uparcie stawiają w panteonie chwały zbrodniarzy i nazistowskich kolaborantów z okresu II wojny światowej. Nastroje banderowskie stają się coraz bardziej widoczne na Ukrainie. Portal Zaxid.net przypomniał, że trwający rok jest w obwodzie lwowskim Rokiem Towarzystwa "Proswita". Poprzedni natomiast był Rokiem Wjaczesława Czornowoła i Josifa Slipego, a lwowska rada obwodowa ogłosiła go Rokiem UPA i Romana Szuchewycza. Radni chcieli bowiem uczcić w ten sposób 75. rocznicę powstania UPA i 110. rocznicę urodzin jej dowódcy. Wracając do w/w książki należy wyraźnie podkreślić, że głównymi postaciami książki są m.in.: Jewhen Konowaleć, Andrij Melnyk, Mykoła Łebedź, Roman Suszko, Alfred Bisanz, Hans Koch, Teodor Oberländer, Roman Szuchewicz, Ołeksandr Łucki, Dmytro Klaczkiwski, Iwan Łytwynczuk, Jurij Stelmaszczuk i Petro Olijnyk