Rok 2019 w przyjaźni polsko-ukraińskiej
Rok 2019 w przyjaźni polsko-ukraińskiej na Lubelszczyźnie zaczął się od rozpatrzenia wniosku złożonego w listopadzie 2018 roku przez lewicowo-liberalną, radykalnie antyrządową i proukraińską organizację Obywatele RP do Rady Miasta Hrubieszowa ws. likwidacji nazwy ulicy Stanisława Basaja ps. Ryś. W dokumencie Obywatele RP podkreślili, że w swoich działaniach kierują się „obroną godności człowieka jako wartości fundamentalnej”, a „ulica imienia osoby, która jest odpowiedzialna za mordy na ukraińskiej ludności cywilnej, (…) uderza w godność ludzi pogranicza, przede wszystkim obywateli RP pochodzenia ukraińskiego, a także w rozwój dobrosąsiedzkich relacji Polski z Ukrainą”. Ich zdaniem, „honorowanie w przestrzeni publicznej osób ponoszących bezpośrednią odpowiedzialność za zbrodnicze czyny podkomendnych (…) uważamy za rzecz szkodliwą i naruszającą normę współżycia społecznego, godzącą w godność i dobro wszystkich obywateli Rzeczypospolitej”. W związku z tym Fundacja „Wolni Obywatele RP”, w imieniu Ruchu Obywatele RP zwraca się do Rady Miasta Hrubieszowa o przyjęcie uchwały i zmianę nazwy ulicy Stanisława Basaja „Rysia”.
Podobna sytuacja miała miejsce w Tomaszowie Lubelskim, gdzie Obywatele RP domagali się usunięcia ulicy dowódcy AK i komendanta rejonu w Obwodzie AK Tomaszów Lubelski, Zenona „Wiktora” Jachymka.
We wniosku Obywateli RP nie było żadnej wzmianki o ówczesnej sytuacji w rejonie Hrubieszowa, ani o zbrodniczej działalności ukraińskich nacjonalistów, szczególnie band UPA, których celem było „oczyszczenie” części Zamojszczyzny z ludności polskiej poprzez ataki na polskie wsie i mordowanie Polaków. Były one przy tym wspierane przez niemiecką policję oraz ukraińskie formacje kolaborujące z III Rzeszą, m.in. z oddziałami Waffen-SS Galizien oraz z Ukraińskim Legionem Samoobrony.
Pod wnioskiem podpisało się szereg członków Obywateli RP, na czele z liderem tej organizacji, Pawłem Kasprzakiem oraz osób z nią związanych. Wśród sygnatariuszy są m.in. znani działacze Obywateli RP, tacy jak Przemysław Duda, Mikołaj Przybyszewski (znany m.in. z blokowania miesięcznic smoleńskich), Andrzej Wendrychowicz (zagorzały krytyk ruchów i środowisk narodowych i Żołnierzy Wyklętych), Iwona Wyszogrodzka, Arkadiusz Szczurek czy prof. Magdalena Pecul – Kudelska z UW (wcześniej podpisała się pod samodonosem ws. zbrodni w Jedwabnem). Dokument podpisało też kilka osób, które wcześniej wraz z innymi członkami ruchu Obywatele RP publicznie oskarżyły żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego o dokonanie aktu ludobójstwa w Sahryniu i innych okolicznych wioskach, a następnie złożyły w prokuraturze doniesienie na samych siebie. Wydarzenia lat 40. ubiegłego wieku nazwano „bratobójczym konfliktem”. W tym przypadku chodzi o Leokadię Jung, Michała Patryka Szymondowskiego czy Wojciecha Kinasiewicza.