KTO SYPAŁ I SYPIE PIASEK MIĘDZY TRYBY TEMIDY??? ANI JEDNEGO ŚLEDZTWA PRZECIWKO MORDERCOM NARODU POLSKIEGO...
Odpowiedź na to pytanie znajdziemy w artykule który ukazał się w " gazecie warszawskiej". Oto fragmenty: " W swojej książce pt. ,,Ścigałem Iwana ,,Groźnego’’ Demianiuka’’ profesor Jacek Wilczur opisał w szczegółach, jak od połowy lat 60-ych ubiegłego wieku służby specjalne OUN rozpoczęły infiltrację Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce. Po tzw. zmianie systemowej w 1989 roku, a dokładnie od 1991 roku, czyli po przejęciu władzy nad GKBZHwP przez ówczesnego, nowego ministra sprawiedliwości w rządzie Mazowieckiego, koncesjonowanego ,,katolika’’ Wiesława Chrzanowskiego, rozpoczęła się totalna destrukcja GKBZHwP, a wszystkich pracowników tejże Komisji, którzy wcześniej przez całe długie lata zajmowali się zbieraniem dowodów zbrodni oraz ściganiem ukraińskich nazistów w służbie niemieckiej, takich m.in. jak najsłynniejszy z nich Iwan Demianiuk oraz banderowskich i litewskich zbrodniarzy wojennych zostali z Komisji zwolnieni lub też zmuszeni do tzw. ,,dobrowolnego’’ odejścia. Profesora. Jacka Wilczura nowy szef GKBZHwP w 1991 roku, nakazał swoim podwładnym wyrzucić z pracy w Komisji jako pierwszego w kolejności, (...) Takie to nowe, demokratyczne obyczaje zapanowały wtedy, czyli po tzw. ,,odzyskaniu ponoć prawdziwie niepodległego i suwerennego bytu’’, w instytucjach państwowych, pomagdalenkowej III RP, a w szczególności w jej nowo wykreowanej instytucji narodowej pamięci, których to obraz i metody niszczenia niewygodnych wobec systemu historyków i uzędników, nie uległ od tamtego czasu, żadnym zmianom. Więcej nadal, promuje się w niej wszelkiej maści karierowiczów, zoologicznych kłamców i fałszerzy historii , (....) ,,Operację unicestwiania Komisji realizowano przez wiele lat przy pomocy odpowiednio dobranych tubylców, tj. Polaków opłacanych z funduszy niemieckich i ukraińskich organizacji i służb. W ciągu ostatnich trzech lat przed oddaniem książki do druku, do akcji likwidowania Komisji przystąpiły co najmniej dwie instytucje w kraju i cały zespół organizacji, głównie ukraińskich, ( ale nie tylko) na Zachodzie. (....) Do najbardziej zainteresowanych unicestwieniem Komisji zaliczyć należy żyjących dotąd, doskonale zorganizowanych hitlerowców z formacji SS, gestapo, żandarmerii, Einsatzgruppen, Abwhery, NSDAP, ukraińskich formacji policyjnych, wojskowych, służb specjalnych OUN i członków UPA. Inaczej mówiąc, paraliżowaniem Komisji zainteresowani byli od samego początku jej istnienia ci, których w myśl dekretu z 1945 roku o powołaniu Komisji, winna ona ścigać. (....)