TO TEŻ BYŁ STRZAŁ DIAMENTEM
Stanisław Pigoń w rozmowie z Kazimierzem Wyką o Krzysztofie Baczyńskim powiedział: Cóż, należymy do narodu, którego losem jest strzelać do wrogów z diamentów. Wiele lat później te „skrzydlate słowa” powtórzył Jarosław Iwaszkiewicz w odniesieniu do Zygmunta Jana Rumla a okazji ukazania się jego zbiorku poezji. Jednym słowem – pisał Iwaszkiewicz – był to jeden z diamentów, którym strzelano do wroga. Diament ten mógł zabłysnąć pierwszorzędnym blaskiem. Nie będzie pewnie przesadą odniesienie tych słów i do Jerzego Sobieskiego, świetnie zapowiadającego się poety, któremu jednak, jak i Z. Rumlowi, nie było dane zabłysnąć pełnym poetyckim blaskiem. Jak wielu z pokolenia Kolumbów, Jerzy Sobieski zginął mając 21 lat, zastrzelony przez hitlerowca 16 sierpnia 1943 r. na ulicy w Kowlu, gdzie poeta mieszkał i działał w akowskiej konspiracji.