Ura! Rizaty Lachiw!
Następne ofiary mordów ukraińskich, o których będę teraz pisać, zostały zamordowane w dniach od 15 do 18 lipca 1943 r., kiedy to prawie wszystkie wsie polskie zostały napadnięte jednocześnie i nie mogły udzielić sobie wzajemnej pomocy w obronie przed bulbowcami. Pamiętamy, że był to piątek, cała wieś Wyrka została w nocy około godz. 24 z trzech stron podpalona i non stop ostrzeliwana z różnorakiej broni ręcznej z jednoczesnymi okrzykami „Ura! Rizaty Lachiw!” Mama, ja i moja 16-letnia siostra Jadzia, zaprzężonym w dwa konie wozem zaczęliśmy uciekać w kierunku wsi Siedliska, a tu pociski zapalające wystrzeliwane przez Ukraińców wzniecają coraz to nową łunę ognia. Z Siedliska zaczęliśmy uciekać w kierunku Huty Stepańskiej, gdyż i tu płonęły już prawie wszystkie zabudowania, a miejscowa ludność kierowała się do Huty Stepańskiej. W Hucie Stepańskiej zebrały się niedobitki ze wszystkich okolicznych wsi, przygotowując się do obrony w dużej murowanej szkole oraz wykopanych na prędce ziemiankach, schronach i okopach. W niedzielę rano (18 lipca 1943 r.) ogromny tabor wozów konnych wyruszył z Huty Stepańskiej w kierunku Wyrki, a stąd w kierunku Rafałówki i Antonówki w zależności, gdzie kto miał rodzinę lub znajomych. Wzięliśmy na swój wóz naszą starszą siostrę Władzię Oczuchowską, mężatkę z dzieckiem Leszkiem na ręku. W powrotnej drodze z Huty Stepańskiej widzieliśmy we wsi Siedlisko, parafia Wyrka, zaraz przy drodze zamordowanych Jana i Franciszkę Onuchowskich, lat około 40 i nieco dalej w sadzie Antoniego Onuchowskiego lat około 80, skłutego bagnetem. We wsi Wyrka (w pobliżu spalonego kościoła) widzieliśmy Helenę Felińską, kalekę na jedną nogę, lat około 38 wraz z dwojgiem dzieci (dziewczynki lat około trzech i sześciu). Również były zabite bagnetem lub nożem i leżały w zastygłej już krwi. Również we wsi Wyrka Dioniza Wawrzynowicz lat około 38 leżała zabita bagnetem w pobliżu plebanii. Pragnę również nadmienić, że we wszystkich wsiach były tylko zgliszcza, a my będąc głodni szukaliśmy przy tych zgliszczach oraz w pobliżu drogi resztek pożywienia.